Stan ducha na studiach

depresjaW 2016 roku przeprowadzono na kilku uczelniach wyższych badania stanu psychicznego studentów. Wyniki dają wiele do myślenia i wcale nie są optymistyczne. Na przykład we Wrocławiu okazało się, że czterech na dziesięciu studentów cierpi na depresję. Najczęściej chorują studenci w połowie studiów, choć zalęknienia i obawy pojawiają się u pierwszoroczniaków oraz u studentów już kończących naukę.
Jak podkreślają psychologowie, okres studiów jest dla młodego człowieka dość trudnym czasem. To właśnie najczęściej wtedy na jaw wychodzą choroby psychiczne takie jak choćby schizofrenia czy choroba dwubiegunowa. Sprzyjają temu zupełnie nowe warunki życiowe, w jakich znalazł się młody człowiek. Studia to często wyprowadzka z domu i zmiana dotychczasowego, dobrze znanego otoczenia. depresja-studentTo nowi znajomi, nowi nauczyciele, nowe doświadczenia. Inny system nauki oraz stres z nim związane także nie sprzyjają zachowaniu zdrowia psychicznego. Jeszcze jeden czynnik jest niezwykle istotny, a o którym się nie mówi. Pęd ku temu, żeby mieć skończone studia. Po co? Bo dziś wszyscy je kończą. Wszyscy są po licencjacie lub mają tytuł magistra. W 2016 roku w Polsce studiowało ponad 1,6 mln osób, a w 1991 roku zaledwie ok. 400 tysięcy. Wydaje się więc, że społeczeństwo uważa, że każdy musi mieć skończone studia. Uczelnie zaczynają przypominać supermarket edukacyjny. W wielu przypadkach, na słabszych uczelniach w małych miejscowościach może się zdarzyć, że student nijako kupuje sobie tytuł naukowy. Są to na pewno wyjątki, ale niestety się takowe zdarzają. Szkolnictwo zawodowe przeżywa zapaść, natomiast na rynku pojawia się liczna grupa pedagogów, socjologów, absolwentów różnych kierunków humanistycznych, którzy podświadomie czują, że po zakończeniu studiów nie będzie dla nich pracy w zawodzie. To także przyczynia się do pogorszenia się zdrowia psychicznego studenta.
smutek-naukaDepresja w Polsce wciąż jest tematem tabu. Nie mówi się o niej, choć w ostatnich dwóch, trzech latach coś drgnęło. Mimo to cierpiący na depresję studenci wciąż nie mają, prócz prywatnych gabinetów, do kogo zwrócić się o pomoc. W Zachodniej Europie normą stają się programy pomocy takim osobom. Dzięki nim wiele osób z sukcesem kończy studia, a nawet pokonuje chorobę. W Polsce jak dotąd na takie rozwiązanie wpadł jedynie Uniwersytet Jagielloński, który realizuje program Leo, zwany dawniej Konstelacją Lwa. To dzięki niemu studenci z depresją lub innymi deficytami w sferze psychicznej, mogą udać się po pomoc. To bardzo ważne nie tylko dla nich, ale i dla całego środowiska.
Depresja jest bowiem coraz częściej określana mianem choroby cywilizacyjnej, której powodem jest natłok obowiązków, wyśrubowane normy społeczne, brak akceptacji dla odmienności czy wyścig szczurów.

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>